Pogrzeb oświaty na Pradze Południe

7 lutego 2012 / Artykuły 

Stało się, głosami radnych Platformy Obywatelskiej, zlikwidowano na Grochowie dwa gimnazja i przedszkole „Wiatraczek”.

W grudniu ubiegłego roku, jak grom z jasnego nieba gruchnęła wieść, że Zarząd Dzielnicy Praga Południe zamierza likwidować szkoły. Jako radni, dowiedzieliśmy się o tym oczywiście w ostatniej chwili, tak samo jak: dzieci, rodzice i nauczyciele.

Osobiście namawiałem rodziców, aby przyszli najpierw na komisję oświaty, a następnie sesję Rady Dzielnicy zabrać głos i powiedzieć co o tym wszystkim myślą. Jako radni PiS złożyliśmy również wniosek o przeprowadzenie, w tak ważkiej, dla lokalnej społeczności sprawie konsultacji społecznych. Niestety dialog z władzą okazał się monologiem. Nikt nie był zainteresowany wysłuchaniem racji rodziców, których dzieci, a więc osoby najbardziej zainteresowane, korzystają z placówek oświatowych na Grochowie.

Co więcej zlikwidowano dwa gimnazja, przy ulicy Kobielskiej i Fundamentowej położone w samym sercu naszej Dzielnicy, tuż przy Rondzie Wiatraczna, a więc najlepiej skomunikowanym miejscu Grochowa. Dzieci potraktowano jak przedmioty. Przeniesione je do gimnazjów na ulicy Boremlowskiej i Tarnowieckiej, o których trudno powiedzieć, że łatwo jest do nich dojechać.

Bitwa, a w zasadzie epopeja o przedszkolu „Wiatraczek”, zasługuje na osobny wątek. To przedszkole dzielnicowa władza chciała już zlikwidować cztery lata temu. Udało się je obronić, dzięki tysiącom podpisów mieszkańców i wparciu księdza proboszcza Adama Szkópa z pobliskiej parafii. Mi i moim kolegom z klubu PiS w Dzielnicy, ale i Radzie Warszawy, jest ono szczególnie bliskie, bo tam chodziła Hania, córka naszej koleżanki Katarzyny Doraczyńskiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. To właśnie Kasia była mocno zaangażowana w obronę „Wiatraczka” przed czterema laty.

Po takich doświadczeniach z władzą trudno się dziwić, że rodzice na każdy sygnał w sprawie tego przedszkola są mocno wyczuleni. Gdy dowiedzieli się, że przedszkole ma być zlikwidowane, czyli oficjalnie według władz Dzielnicy, przekształcone w filię sąsiedniego przedszkola „Niespodzianka”, zaprotestowali. Nikt z nich nie wierzy, że to nie jest wstęp do likwidacji przedszkola, tym bardziej, że nie przygotowano żadnej uchwały o powstaniu filii, a przyjęto i przegłosowano uchwałę o likwidacji przedszkola.

Na uwagę i szacunek zasługuje postawa rodziców, którzy bardzo pomogli w zorganizowaniu protestu pod Urzędem Dzielnicy Praga Południe, o którym można przeczytać tu:

http://www.kamionek.waw.pl/content/view/572/106/

tu: http://warszawskipis.pl/entry/protest-w-obronie-likwidowanych-szkol-na-pradze-poludnie/

i tu: http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,-quot-edukacja-nie-na-sprzedaz-quot-protesty-w-czterech-dzielnicach,399303.html

Po przegłosowaniu uchwał, sprawa likwidacji szkół została przekazana do Rady Warszawy, a ta na sesji w dniu 2 stycznia 2012 przyjęła ją głosami radnych Platformy Obywatelskiej, również tych z Pragi Południe, co uważam, za szczególnie bulwersujące. W moim wystąpieniu na Radzie Warszawy, które z uwagi na przeciągające się obrady (likwidowano kilkanaście szkół z całej Warszawy) miało miejsce dopiero około 1 w nocy, obiecałem tym radnym, którzy głosowali za likwidacją szkół i przedszkola, że będę o tym przypominał mieszkańcom, szczególnie w trakcie kampanii wyborczej, kiedy to znów zaleją nasze ulice i skrzynki pocztowe ulotkami i plakatami ze swoimi uśmiechami i sloganami o trosce o sprawy lokalne.

Polecam materiały prasowe na ten temat:

http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/652888.html

http://www.zw.com.pl/artykul/14,652858.html

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,radni-likwiduja-szkoly,400735.html

http://www.zw.com.pl/artykul/14,652796.html

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11065247,Anarchisci_pod_reke_z_PiS__Wspolny_protest.html

http://www.zw.com.pl/artykul/14,652748.html

http://warszawskipis.pl/entry/likwidacja-szkol-na-pradze-poludnie-w-warszawie/

http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/kurier-warszawski/wideo/02022012/6395950